Książki, które doprowadziły was do łez

Cedalia

Ja przed chwilą zaczęłam czytać "Stowarzyszenie Umarłych Poetów" i nie mogę powstrzymać się od łez. Cały czas płaczę, jest to piękna i wzruszająca książka! To moja pierwsza książka, przy jakiej się popłakałam, i która mnie tak poruszyła. Błagam Was Pisarze więcej takich utworów! W tym są prawdziwe uczucia i co najważniejsze ludzie walczą do końca w obronie swoich marzeń! Książka nie kończy się Happy End'em i nie mogłam jej czytać tak, aby nie uronić choć jednej łzy. A was, jaka książka doprowadza do łez? Jest w ogóle taka?

Szanowna Adminko, błagam Cię, pisz swoje posty w Wordzie i kopiuj je potem tutaj... Jeśli nie umiesz 'posługiwać' się j.angielskim to go po prostu nie używaj. ~Elian

Noennajiv

Evenessa? Błagam cię, nie rób tylu błędów. Pisz w Wordzie albo coś. Miej litość dla moich nerwów.
Ryczałam przy "Balsamie dla duszy miłośnika kotów". Zwłaszcza, kiedy czytałam pożegnania. Zawsze cierpię, kiedy cierpi jakiś kot. Innych książek, które mnie wzruszyły, nie pamiętam. Albo ich nie było, albo bardzo dawno.

Elian

Do tej pory nie czytałam książki, która doprowadziłaby mnie do łez. Chyba, że ze śmiechu, ale to były pojedyńcze cytaty. Nie lubię smutnych, "żałobnych" książek i to chyba dlatego (;